Geoblog.pl    nasz    Podróże    Maroko 2008    Wielkie skały
Zwiń mapę
2008
09
mar

Wielkie skały

 
Maroko
Maroko, Tinerhir
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3655 km
 
Pobudka rano. Trudno się podnieść po wcześniejszym trekkingu. Ale nie wyjeżdżamy bez śniadania w kawiarence poniżej. Zaserwowaliśmy sobie 2 omlety z sokiem pomarańczowym. Prawie jak w domu. Jeszcze parę fotek, kupno tradycyjnego striju berberskiego- djellaby i ruszamy. Nasz znajomy z hotelu podprowadza nas na miejsce postoju grand taxi, które miały nas zabrać do Tineritu (40 Dh + 7Dh za bagaż – 1 os). Pierwszy raz mamy taką podróż. W sumie w mercedesie jest 9 osób i 3 rzędy siedzeń. My siedzimy prawie w bagażniku. Przejazd przy dźwiękach muzyki jest dość szybki.
W Tinericie od razu dostajemy propozycję hotelu El Houda, który i tak mieliśmy zamiar wybrać. Za 70 Dh mamy pokój. Wspólny prysznic i arabska toaleta odstrasza. Od razu dostajemy propozycję wypożyczenia rowerów jednakże cena 100 Dh jest dużo za duża. Decydujemy się znów złapać stopa do Wąwozu Todra. Ceny taksówek są bardzo wysokie. Wychodzimy w kierunku drogi do wąwozu i już udaje nam się złapać okazję. Po paru minutach Marokańczyk zawozi nas pod samo prawie wejście do Wąwozu. Trasa od Tineritu do Wąwozu Todra jest niesamowita. Droga wije się szczytami doliny, gdzie znajdują się wioski oraz kasbaby wśród lasów palmowych. Sam wąwóz Todra robi wrażenie. Wysokie pionowe czerwone ściany dają możliwości wspinaczek dla alpinistów. Chcieliśmy iść na trekking jednakże potrzeba przynajmniej 4 h i jest słabo oznaczony, więc rezygnujemy. Wracając do hotelu idziemy 3 km zanim złapaliśmy stopa. Ale udaje się. Jedziemy z młodymi, dość europejskimi, Marokańczykami. Zatrzymują nam się na punkcie widokowym, abyśmy jeszcze raz ujrzeli las palmowy i kasbaby. W Tinericie idziemy jeszcze na targ, który tak naprawdę żyje własnym życiem. Ludzi sprzedają wszystko, rozmawiają, piją herbatę. Wszystko odbywa się spokojnie. Kupujemy trochę orzechów, warzyw, suszonych fig, aby urozmaicić nasz jadłospis i wracamy do hotelu. Jutro czeka nas Sahara.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
nasz

Agata Adamczyk - Maj i Lukasz Maj
zwiedzili 10% świata (20 państw)
Zasoby: 226 wpisów226 62 komentarze62 685 zdjęć685 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
29.04.2013 - 30.05.2013
 
 
06.06.2012 - 01.07.2012
 
 
07.12.2011 - 28.12.2011