16.01.2009
Jesteśmy już po stronie tajlandzkiej. Pozostawiamy autobus po drugiej stronie a teraz jedziemy już nowoczesnymi mikrobusami. Bardzo dobrze rozbudowaną siecią dróg dojeżdżamy do Bangkoku. Jaka wielka odmiana w porównaniu z Kambodżą. Dojeżdżamy na Ko San. Szybka wymiana waluty i pędzimy do guest house'u Bella Bella. Niestety widać, że sezon jest w pełni. Turystów mnóstwo. Nasz GH jest pełny w okolicy udaje się znaleźć mały 2 os pokoik za 120 B dośc obskurny z zimną wodą i fatalną Łazienką. No cóż dziś musimy wytrzymać. Od razu pędzimy kupić bilet na Krabi na jutrzejszy dzień. Ceny od 350 - 500 B. Udaje nam się znaleźć za 350 B w agencji autoryzowanej przez TAT - Siam Travel Center 1, 104/1 Soi Rambuttri. Dodatkowo wykupujemy wycieczkę na pływający targ (Floating Market) w Damnoen Saduak za 250 B, tuż przed naszym wieczornym wyjazdem na Krabi. Nie mamy dużo czasu a przejechanie samemu podobnie by nas wyniosło.
Pozostają nam tylko ostatnie zakupy na Ko San. Koszulki, spodenki i stroje kąpielowe są w dobrych cenach więc nas skusiło. Nie przechodzimy również obok tajskiego bufetu. Jedna porcja to czasem za mało.
17.01.2009
Niestety zaspaliśmy dzisiaj i w biegu dostajemy się do agencji, gdzie już czeka na nas przewodnik. Po niecałych 2 godzinach dojeżdżamy na miejsce. Damnoen Saduak jest miastem poprzecinanym kanałami, gdzie odbywa się sprzedaż na łodziach. Spacerujemy wzdłuż miejsc handlowych. Kupujemy trochę pamiątek, choć trzeba się porządnie targować ( z ceny 600 B zejść na 100 B to sztuka). Cały ten spektakl wygląda niesamowicie. Szkoda tylko że większą część łódek zajmują turyści. Ale i tak warto zobaczyć kobiety w łodziach sprzedające owoce, pamiątki oraz przygotowujące dania na ogniu jak noodle soup. Wszędzie jest głośno i kolorowo. Po 2 h spędzonych na targu wyruszamy jeszcze łodzią - long tail boat po kanałach. Oglądamy domy na palach, pola palm bananowców i kokosów oraz gigantyczny jaszczurki na brzegach.
Po powrocie do Bangkoku robimy wielkie przepakowanie. Na szczęście udaje nam się zostawić jeden plecak w depozycie za 10 B w Bella Bella Riverview. Bierzemy tylko letnie rzeczy z matami, śpiworem oraz namiotem kupionym dzisiaj. Pora jechać...
O 18.00 już wsiadamy do piętrowego autobusu.