Po raz kolejny z firmą Capitol wyruszamy a tym razem do Bangkoku za 12$. Na trasie do granicy kambodżańsko - tajlandzkiej nie wiemy czy się śmiać czy płakać. Droga, którą jedziemy nie jest prawdziwą drogą. Brakuje najważniejszego elementu czyli po prostu... asfaltu. Jedziemy po rozjeżdżonej czerwonej glinie a pył unosi się na kilometr. No nareszcie coś się dzieje i jak powinno być w prawdziwej Azji. Na granicy spędzamy ponad 2 h. Dzieci próbują wszystkich sposobów aby wyżebrać pieniążki jeszcze przed przejściem turystów na drugą stronę.