Nowy Rok zaczynamy bardzo wcześnie. O 8.00 już zabiera nas bus tym razem do Tam Coc (15 $). Przejeżdżamy ok 100 km. Po drodze wspaniałe widoki. Pola uprawne, wioski, codzienne praca. Na pola co po chwilę widzimy nagrobki. Trochę nas to dziwi, ale jak się okazuje tutaj większość zmarłych chowana jest na własnych polach. Dojeżdżamy do Hoa Lu, która była niegdyś starożytną stolicą Wietnamu. Pozostały zaledwie 2 świątynie. Po lunchu w sumie takim samym jak wczoraj ruszamy do Tam Coc. Wsiadamy do 2 osobowych łódek i powoli płyniemy. Trasa jeszcze piękniejsza niż wczoraj. Tam Coc słusznie jest nazywane Halong Bayn na lodzie. Łódka przepływa pomiędzy polami ryżowymi i wystającymi z wody skałami. Przepływamy dodatkowo przez groty gdzie musimy nisko schylać nasze głowy. Trasa zajmuje 2 h i szkoda, że tak szybko się kończy.