Geoblog.pl    nasz    Podróże    Gruzja - Armenia 2012    Echmiadzyn, Garni temple, Gerhard monastery
Zwiń mapę
2012
10
cze

Echmiadzyn, Garni temple, Gerhard monastery

 
Armenia
Armenia, Yerevan
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2315 km
 
Plan na dzisiaj mamy porzadny i nie wiemy czy sie uda. Z samego rana idziemy na slynne cascady w stolicy czyli dlugie schody z ktorych rozposciera sie widokna cale miasto. Oczywiscie z gora Ararat. Mamy szczescie bo chmury jeszcze jej nie przykryly. Kilka zdjec i czas isc. Do Echmidzyn-u musimy dojechac z bus station na poludniu tuz obok fabryki bredy Ararat. Nie wiemy czym tam dojechac wiedz idziemy. Na mapie nie wydawalo sie to tak daleko ale jednak bylu. Uff...juz na miescu i busik od razu odjezdza (500 dram za 2 os). Jest niedziela wiec zalapujemy sie nanajwazszejsza msze z udzialem glowy kosciola ormianskiego Katolikosa. Bardzo duzo pielgrzymow udaje sie w tym dniu do najwazniejszego kosciola w Armeni. To mieszka Katolikos i to miejsce nazywane jest malym Watykanem.
Wracamy do Yerewana marszrutka i staramy sie dowiedziec skad odjezdzaja marszrutki do Garni. A moze uda nam sie to dzisiaj zobaczyc. Zlatuje sie paru kierowcow ale jakos nie mozemy sie dogadac. Nagle jeden z panow zaczyna do nas mowic po polsku i tak rozpoczyna sie przyjazn polsko-armenska. Rubik bo takie jego imie zabiera nas swoim busikiem nr 15 w dluga trase, opowiadajac o sobie i swoim pobycie w Polsce. Jedziemy 30min siedzac kolo niego. Kolejny kurs ktory mial zrobic odpuszcza i podwozi nas na dworzec skad jada busy do Garni. Bierzemy numer do niego i juz umawiamy sie na jutrzejsze spotkanie do nich do domu. Bus odjezdza i po ok 40 min dostajemy sie do Garni.Za przejazd nie placimy bo juz Rubik sie o to zatroszczyl. Zwiedzamy swatynie rzymska ktora pieknie kaponuje sie wsrod zielonych gor ktore ja otaczaja. Spedzamy w tym miejscu troche czasu i potem juz wyruszamy dalej. Po drodze lapiemy taksowke do Gerhard (2000 dram), stara wysluzona lade, ktora ledwo sie doczolga na sam szczyt. Jak zwykle znowu pada deszcz, wiec czekamy chwile az przestanie. Sam monastyr jest wybudowany przy skale i jest miejscem ciaglych wizyt Aremnczykow podczas weekendow. Po calym dniu wrazen wracamy marszrutka do Yerewania. Zapraszamy naszych couchsurferow na kolacje do swietnej armenskiej restauracji Caucasus, gdzie mozna bardzo doberze zjesc za dosc nieduze pieniadze. A sama restauracja jest otwarta 24h na dobe. Dzisiejszy dzien na troche wymeczyl ale swietnie ze nasz plan udalo sie zrealizowac.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2012-06-16 11:49
Super tam.Uwielbiam takie miejsca.
 
 
nasz

Agata Adamczyk - Maj i Lukasz Maj
zwiedzili 10% świata (20 państw)
Zasoby: 226 wpisów226 62 komentarze62 685 zdjęć685 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
29.04.2013 - 30.05.2013
 
 
06.06.2012 - 01.07.2012
 
 
07.12.2011 - 28.12.2011