Dzisiaj bardzo chcialam miec troche odpoczynku. Udajpur chyba najbardziej sie do tego nadaje dlatego zostajemy tu dzien dluzej. Rano krazymy po dwoch stomach jeziora. Nispiesznie I troche bez celu. Jedna knajpka na sniadanie, druga na kawke. Po drodze jakies zakupy. Tutaj sprzedaja na prawde piekne rzeczy. Szkoda ze nie ma sie tyle miejsca w placaku. Ale I tak nie kupisz wszystkiego.
Na zachod slonca chcemy wyruszyc na Moon Palac. Gorujacy na wysokiej skale palace jest swietnym miejscem widokowym na miasto. Tutaj tez sceny z filmy agent 007 byly nagrywane. Lapiemy tuk tuka ( dwie strony z 2 h postojem 150 Rs). Oczywiscie daleko przed wiazdem na gore rozstawiono bramke I oplata jest pobierana. 160 Rs za osobe to dosc wygurowana cena. Dodatkowo jezeli chce sie wyjechac samochodem to kolejna 100 Rs za dwie strony. Mamy powazny plan wyjsc samemu. Ale po przejsciu chyba z 2 km wiemy ze bedzie za ciezko i jednak lapiemy samochod. Kierowca daje nam smieszny czas pobytu 30 min. Oczywiscie po krotkiej wymianie zdan ustalamy ze siedziemy min 1h do zachodu slonca. W koncu czekamy az slonce zejdzie nizej i miasto lepiej bedzie widac. A sam palace jest w oplakanym stanie. W srodku nie ma nic. Sceny z filmy tylko byly nagrywane z zewnatrz. Asam widok no coz jest niezly.
Wracamy do hotelu. Troche szkoda z ta wyjezdzac…