Geoblog.pl    nasz    Podróże    Indie    relaksu ciag dalszy
Zwiń mapę
2011
18
gru

relaksu ciag dalszy

 
Indie
Indie, Udaipur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7044 km
 
Po nocy w naszym hotelu decydujemy sie na zmiane. W pokoju jest dosc zimno i woda wcale nie jest goraca. Idziemy do hotelu Niwas I mamy piekny cieply pokoik z goraco woda w tej samej cenie (500 Rs)

Udajpur, jak pisalismy wczesniej, robi na nas bardzo pozytywne wrazenie. Odroznia sie spokojnym charakterem od agresywnych kolosow miejsckicj jakimi byly Delhi czy Dzajpur! Centralnie polozone jezioro o nazwie Pichola przyciaga turystow miejskie praczki czy amatorow wodnych przejazdzek. Biale zabytkowe budynki odbijaja sie w tafli tego niewielkiego akwenu wodnego. Zaczynamy swoje zwiedzanie od spaceru po waskich klimatycznych uliczkach. budynki mieszkalne ozdobione sa malowidlami tutejszych artystow. Warto wtym miejscu dodac iz cale miasto slynie glownie z malowidla miniatorowego na plotnie, jedwabiu i kosci wielbladziej. Zacheceni sciennymi arcydzielami odwiedzamy jedna ze szkol artystycznech (art school) ktora wrzeczywistosci okazuje sie rodzinna pracownia tego rekodziela- robi wrazenie!

Dzisiaj rowniez spotykamy sie z Nitinem. Poznalismy sie poprzez strone couchsurfing. Niestety Nitin nie mogl nas przenocowac w domu ale przynajmniej spotkal sie na 3 godziny. Umawiamy sie pod glowna swiatynia w miescie (nazwa pozniej :) Szybko go rozpoznajemy I juz jedziemy na podobno najlepsza kawe w miescie. Siedzimy sobie nad pobliskim jeziorkiem I saczymy kawe z glinianych kubeczkow. Maly chlopczyk chyba trzy razy proponuje nam magic show. Jest tak przekonujacy ze w koncu sie skusilam i chlopak ma talent. Nitin zabiera nas jeszcze do museum lalek, gdzie ogladamy rozne maski, lalki I postaci bozkow oraz 10 min pokaz tzw puppet show. Nitin dzielnie udziela mi odpowiedzi na miliony pytan. Szkoda tylko ze nie spedzimy wiecej czasu.

Wracamy do pokoju a ja niestety nie czuje sie za dobrze. Drzemka chyba nie pomoze. Moj organizm jest troche wycieczony. W koncu to nie tem lode lata 

Czekamy do wieczora. O 18 chcemy odwiedzic swiatynie bo kilka razy dziennie slyszymy z niej spiewy plynace. Okazuje sie ze to nagranie plynace z glosnika ale w srodku sarszy pan przy akompaniamencie bebna z zachrypnietymy glosem wyspiewuje piesni wielbiace bogow.

O 18.30 pedziemy jeszcze do Bavalore Haveli gdzie co noc odbywa sie przedstawienie taneczne (100 rs osoba + 50 Rs aparat). Usadawiamy sie z samego przodu. Godzinny wystep przedstawia poszczegolne tance z roznych terenow Rajastanu. Panie pieknie urbane tanca z dzwonkami, ogniem etc. wykonujac przy tym bardzo skomplikowane ruchy. Na konciec furore robi jedna z kobiet juz w podeszlym wieku ktora z 9 dzbanami na wode tanczy trzymajac je na glowie. Niezla sztuka! Jak stwierdzil Lukasz na prawde warto bylo.

Wieczorem w naszym hotelowej restauracji na dachu ogladamy slynny film James Bond 007 “ Osmiornica” nagrywany w 1994 wlasnie w Udajpurze.



 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
nasz

Agata Adamczyk - Maj i Lukasz Maj
zwiedzili 10% świata (20 państw)
Zasoby: 226 wpisów226 62 komentarze62 685 zdjęć685 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
29.04.2013 - 30.05.2013
 
 
06.06.2012 - 01.07.2012
 
 
07.12.2011 - 28.12.2011