Z Warszawy mamy wylot o godz 11.20 liniami Aeroflot (bilet kupiony 4 miesiące wcześniej za cenę 3000zł). Lot urozmaicony posiłkiem i napojami mija nam szybko. Na lotnisku w Moskwie odnajdujemy znajomych-Zuzę i Grześka i czekamy już razem na lot. Udaje nam się również spotkać z Doris i Rybą, którzy właśnie wracają z Bangkoku. Informują nas, że nie mamy się czym przejmować bo wcześniejsze strajki na lotnisku się już skończyły i wszystko wróciło do normy. O 19.40 mamy już wylot. Ponad 10 godzinny lot dłuży się niemiłosiernie, ale na szczęście dolatujemy bez przeszkód.