Nasz wyjazd zaczyna sie juz o 14. Wyjezdzamy standardowo opoznionym pociagiem do Warszawy. Atmosfere przed Euro czuc juz z daleka. Troche szkoda, ze moze nas to ominac ale przeciez na pewno uda nam sie jakis telewizor znalezc.
Kilka godzin czekania, pociag na lotnisko i znow czekanie. Lot ktory mial byc o 22.30 zostal opozniony przez zamiane samolotow. Ale to dobrze. Przynajmniej nie lecimy jakas awionetka...