Na dzisiejszy dzien mamy bardzo ambitny plam. Jedziemy daleko na polnoc na naszym motorku az do jeziora Danau Bratan aby ogladnac swiatynie na wodzie Pura Ulun (20.000 za os).Trasa bardzo dluga ale i tak po drodze jest wiele miejsc na ktorych mozemy zawiesic oko. Zatrzymujemy sie w Mengwi aby zobaczyc swiatynie Pura Taman Ayun (3.000 za os). Pozniej dosc skomplikowana trasa udaje nam sie dotrzec do tarasow w Jatiluwih (20.000 za os). Tarasy ciagna sie na wielu hektarach przez okoliczne wzgoza. Niesamowite jest to ze z kazdego miejsca wygladaja inaczej i mienia sie roznymi kolorami. Mozna zobaczyc chlopow pracujacych na poszczegolnych poziomach ze swoimi zwierzetami.
Na tzw puncie widokowymi spozywany Nasi goreng jak zwykle czyli smazony ryz z jajkiem przyprawami, wazywami i czasami miesem. Droga powrota to najchetneiej postoj co 5 min. Wsie przy podrzednych trasach sa niesamowite. Wszedzie czysto co zadko sie zdarza w tym kraju. Domy sa bardzo ladnie i harmonijnie ulozone wygladaja jak male swiatynie i oczywiscie w kazdej swiatyni mozna nawet kilka swiatyn znalesc. Bali to bardzo zielona wyspa. Kipi soczystoscia. Drzew, kolorowych krzewow, gajow palmowych co niemiara.
Zostajemy jutro jeszcze jeden dzien w Ubud aby nasycic sie tym miejscem.