Prawidlowa data 27.06
Nareszcie na miejscu szkoda tylko ze przy odbiorze bagazu okazalo sie ze tylko jeden przylecial z Frankfurtu. Druga torba mamy nadzieje przyleci jutro. Pokrzyzowalo to nam plany no ale coz. Na szczescie ubrania Lukasza pasuja na mnie. :)
Wieczor i kolacje (ryz i makaron Nasi, mia goreng) spedzilismy w milym towarzystwie 2 rodzin z Warszawy, z ktorymi lecielismy od samego poczatku.
Przejazd z lotniska mozna bez problemu zalatwic autobusem Damir, ktory jedzie do glownej stacji Gambir (30 min - 20.000/os). Z Gambir na dzielnice Il. Jaksa zlapalismy trzykolowy motorek (10.000). Hostel choc trudno to nazwac nawet hostelem kosztowal dosc duzo jak na takie warunki (100.000). Lozka, wentylator i miejsce z toaleta, z rurka jako prysznic z zimna woda.
Jest tak parno ze prawie sie rozpuszczamy i szukamy tylko miejsc z klimatyzacja.
Jutro planowany lot do Makasar na Sulawesi jest o 8.25 wiec pare godzin snu i to by bylo na tyle.
Pozrowionka dla wszystkich